Te ostatki zawsze są nudne no ale cóż jakoś trzeba wytrzymać zaraz znowu do szkoły a ja zamiast wracać tam opalona wracam pogryziona przez komary... ( jak zwykle zresztą ), chociaż pewnie wrzesień będzie bardzo słoneczny więc jeszcze się pewnie opale. No i jeszcze trzeba będzie się uczyć angielskiego bo mamy na początku roku test. Chyba tyle bo jakoś na razie nic się nie dzieje, nie lubię takiej bezczynności.
super blog obserwuje liczę na rew ;p
OdpowiedzUsuńspoko :D napewno się zrewańżuje ;p
OdpowiedzUsuń